Kategorie: regaty
, rsx
| 28 stycznia 2012
Dziś zakończyliśmy ściganie w Pucharze Świata w Miami. To był naprawdę długi i stresujący dzień. Wyścig Medalowy rozegrał się w bardzo słabym i zmiennym wietrze. Mimo, że trasa była bardzo krótka, praktycznie cały czas były jakieś przetasowania w stawce. Przed wyścigiem miałam jeszcze teoretyczne szanse na medal i naprawde nie wiele brakowało. Ostatecznie wyścig wygrała Kanadyjka (trochę fartem, bo przez przypadek dostała dobrą zmiankę na drugiej halsówce), dzięki czemu skoczyła z 6 na 3 miejsce.
Dla mnie zostało niestety okropne 4 miejsce (nie wiem jakim cudem ale mój Tata zdążył to już wczoraj przewidzieć… pewnie wykrakał;))
Jutro mamy dzień wolny i będziemy leżeć na hamaku do góry brz...
by: gosiabialecka o 23:05 |
5298 wyświetleń |
czytaj więcej