Kategorie: rsx
| 28 sierpnia 2011
Cieszę się bardzo z równych wyścigów w ciągu całych regat i że udało mi się ‘wbić’ w azjatycką czołówkę.
Niedosyt oczywiście pozostał – przegrałam z dziewczyną, która widzę pierwszy raz w życiu i której już pewnie nigdy wiecej nie zobaczę ale taki lekki kop, pewnie tez mi dobrze zrobi:)
Spotkałam 'Zwierzaka' na zakupach w 'fake store' :)
Sklep z zieloną herbatą i mistrzyni robienia dobrego biznesu - po 2h pogaduszek przy najróżniejszych herbatach, chciałam już kupować pół sklepu.
Jaśminowa herbata, krewetki, wołowina z zielonym pieprzem i szparagi z chilli - po 10 dniach masowo przygotowywanego jedzenie w wiosce, wreszcie mogłam poczuć prawdziwy chiński smak.
Foot mas...
by: gosiabialecka o 06:54 |
3120 wyświetleń |
czytaj więcej