Archiwum dla miesiąca Sierpień 2011

Fotorelacja z Chin

Cieszę się bardzo z równych wyścigów w ciągu całych regat i że udało mi się ‘wbić’ w azjatycką czołówkę. Niedosyt oczywiście pozostał – przegrałam z dziewczyną, która widzę pierwszy raz w życiu i której już pewnie nigdy wiecej nie zobaczę ale taki lekki kop, pewnie tez mi dobrze zrobi:) Spotkałam 'Zwierzaka' na zakupach w 'fake store' :) Sklep z zieloną herbatą i mistrzyni robienia dobrego biznesu - po 2h pogaduszek przy najróżniejszych herbatach, chciałam już kupować pół sklepu. Jaśminowa herbata, krewetki, wołowina z zielonym pieprzem i szparagi z chilli - po 10 dniach masowo przygotowywanego jedzenie w wiosce, wreszcie mogłam poczuć prawdziwy chiński smak. Foot mas...

czytaj więcej

Biało-czerwona szarża na Morzu Żółtym

To był zdecydowanie mój dzień!:) Pływając całe regaty bez wtopy, w ostatnim wyścigu mogłam sobie pozwolić na lekkie ryzyko i jak widać opłaciło się. Dziś na wodę schodziliśmy dwa razy. Pierwsza próba 'upolowania wiatru' okazała się kompletnie nieudana i po 30min wróciliśmy do portu. Ok 14 zaczęło coś powiewać i komisja szybko wysłała nas z powrotem na trasę. Ku naszej - polskiej uciesze cały czas się rozwiewało:) Na starcie jako jedyne z Mają stanęłyśmy na lewym halsie gotowe odpalić w pełnym ślizgu! Czarny złapał się za głowę i, jak mówił, prawie dostał zawału. Maja próbowała przejść przed dziobami - co niestety okazało się niemożliwe, a ja puściłam cała grupę i poleciałam dołem. Dziewc...

czytaj więcej

Coraz bliżej końca..

Czwarty dzień regat, chyba dla wszystkich, był dniem kryzysowym. Ja wstałam z łóżka ze strasznymi bólami mięśni i czułam się jakbym całą noc w ogolę nie spała. Obudziłam się właściwie dopiero przed startem, przy pomocy butelki lodowatej wody, którą Czarny wylał mi na głowę. Na wyścigach było znów to samo: identyczny kierunek, wydaje znów prawa strona, a siła wiatru to 5-7kt - nawet myśleć nie trzeba, tylko pompować ile fabryka dała! Ja dziś kończyłam na 3 i 4 miejscu, co w klasyfikacji ogólnej dało mi 4-punktową przewagę nad czwartą Chinką. Cieszę się z kolejnych dwóch udanych wyścigów i odliczam już godziny do końca regat. Pozostał jeszcze jutrzejszy jeden start i Medal Race w niedziel...

czytaj więcej

Kolejne wyścigi w Chinach

Tak naprawdę to już mi brak słów, ażeby określić jak ciężkimi regatami okazała się Uniwersjada… Dziś zaczęliśmy punktualnie o 12. Wiało ok. 5-9kt i wydawało się, ze komisja sprawnie puści 2 wyścigi i choć raz skończymy wcześniej. Na drugim okrążeniu zaczęło grzmieć i po wyścigu komisja zadecydowała, ze musimy spłynać na brzeg. Burza wcale nie była jakaś straszna ale jak widać zrobiła w porcie niezłe spustoszenie… Kiedy robiłam zdjęcia Chińczycy krzyczeli: ‘no photos, it’s not allowed!’ -chyba nie chcą, żeby się świat dowiedział ze nie radzą sobie z większym podmuchem…;) Ok 15 przejaśniło się i znów zeszliśmy na wodę. Wiało nawet czasem do 12 kt! Po dobrym starcie płynęłam całe kó...

czytaj więcej

Europa wystawiona na rzeź!

Jesteśmy po pierwszych 2 wyścigach Uniwersjady i tak jak mogliśmy się spodziewać tutejszy klimat i temperatury dają Azjatom pewną przewagę. Dzisiejszy skwar i 5-8 węzłów kompletnie nas wykończyły. Moje dwa 4 miejsca są chyba nienajgorszym początkiem i bardzo jestem ciekawa co się będzie działo jak powieje odrobine mocniej. Dziś kompletnym zaskoczeniem była Japonka, ważąca 45kg, która w obu wyścigach plasowała sie zaraz za Chinka (Chinke dobrze pamietam z pre-olympiku w Qingdao, kiedy to na remisie przegralam z nią brązowy medal). Z Europy najlepiej radzi sobie Francuska - Eugenia, z która w pierwszym wyścigu toczyłam zacięty bój o 3 miejsce. Teraz szybka regeneracja, basen, dobre jed...

czytaj więcej

Żeglarze na start!

Olbrzymia nowa marina położony w pięknej zatoce miedzy górami. To tu dziś zaczynamy bój o medale XXVI Letniej Uniwersjady. 2 dni temu w końcu odebraliśmy sprzęt - wszystko nowe, co nie zawsze znaczy lepsze.... - największy problem mieliśmy ze statecznikami - co w porównaniu z tym, jaką rzeźbę sprzętową musza odstawić lodkarze, i tak jest raczej drobnostką. Tego dnia zaliczyliśmy też bardzo udaną sesję na wodzie. 15 knotów, które pojawiło się nagle na akwenie, okazało się zbawieniem, po 4h w pełnym słońcu i ponad 40 stopniach C. (woda ma ok 30 i pali w stopy!) Wczoraj już nie było tak pięknie. Na wyścig próbny płynęliśmy ponad 1h w totalnej flaucie. Po drodze już mi się robiło słab...

czytaj więcej

Uniwersjada w Chinach

Wczoraj odbyla sie ceremonia otwarcia 26 letniej Uniwersjady w Shenzhen. Jesli ktos mial mozliwosc ogladania w Telewizji choc urywki z tego wydarzenia, z pewnoscia byl zachwycony. Wypełniony do ostatniego miejsca Stadium of the Shenzhen Bay Sports Center, wspaniała atmosfera oraz niezwykle efektowny spektakl przygotowany przez gospodarzy – tak wyglądała w TV ceremonia otwarcia akademickich mistrzostw świata za jakie uchodzi uniwersjada. Z naszej strony było trochę mniej przyjemnie – w tym roku aby nieco skrocic cala ceremonię, część artystyczna byla powiazana z przejsciem wszystkich 152 reprezentacji, co wiazalo sie z dosc dlugim oczekiwaniem przed stadionem w strasznym zaduchu i niestety...

czytaj więcej

Krew, nóż i kryminał!

-czyli jak rozpoczęła się nasza podróż na Uniwersjadę w Chinach. Przygody w podróży, jakie zdarzają się deskarzom, to najczęściej lotniskowe problemy z zapakowaniem jak najwięcej sprzętu za jak najmniej kasy. Tym razem nawet nie zdążyłyśmy dojechać na lotnisko…. Pociąg piętrowy „słoneczny” relacji Gdańsk -> Warszawa. Nie ma przedziałów, siedzenia ustawione jak w tramwaju. Ludzi niewiele, siedzimy z Maja na poczwórnych siedzeniach, w ipodzie dobra nutka, za oknem tęcza i jeszcze tylko 6h… W Tczewie wsiada kobieta i dwóch mężczyzn -wszyscy w stanie wskazujacym. Siadają w rzędzie za nami. Ja jadę tyłem wiec za wiele nie widzę, a może wolę nie widzieć, po tym co słyszę…. bluzgi, pogr...

czytaj więcej